28 marca 2020, 16:18
— Znowu się spotykamy — Lęk wyszczerzył zęby w uśmiechu. — Wiedziałem, że niedługo znowu porozmawiamy.
— Bo tak bardzo się boję… — wyszeptała Nowa ze łzami w oczach.
— Czego się boisz?
— Przecież dobrze wiesz…
— Ale powiedz to nagłos — przerwał Nowej Lęk.
— Boję się przywiązania. Przywiązanie wiąże się z większym lękiem przed stratą tej drugiej osoby.
— To naturalne, że w relacjach z innymi ludźmi na pewnym ich etapie dochodzi do przywiązania.
— Wiem, ale gdy przywiązałam się do Narcyza…
— To była trudna relacja, trochę niezdrowa — znów przerwał jej Lęk. — Może to banalne, co powiem, ale ludzie przychodzą i odchodzą, a my uczymy się żyć z tą świadomością, że nie możemy nikogo posiadać na zawsze.
— Dlaczego?
— Bo za bardzo się uzależniłaś od obecności i wsparcia drugiego człowieka.
— Nie chodziło mi teraz o Narcyza. Pytałam, dlaczego nie możemy nikogo posiadać na zawsze.
— Bo to nie byłoby naturalne. Poza tym, jaką wartość miałby człowiek, gdyby był tak łatwy do zatrzymania? Świadomość możliwości posiadania niosłaby za sobą coraz większy niedosyt i emocjonalną poligamię zaburzonego myślenia. W twoim świecie chęć wchłonięcia drugiej osoby jest tak silna, że staje się ona niezdrowa. Cierpisz, przecież sama o tym wiesz. Czy chciałabyś więc, żeby również cierpiały bliskie Ci osoby?
— Nie, chciałabym po prostu, żeby zrozumieli, co czuję.
— Musisz nauczyć się mówić o swoich uczuciach i pragnieniach. Nikt nie siedzi w Twojej głowie.
— Wy wiecie, co czuję…
— Bo jesteśmy tylko wytworem Twojej wyobraźni. W realnym świecie nikt nie domyśli się, czego ci potrzeba.
— Ale ja nie chcę się do nikogo przywiązywać. To tak boli.
— Pamiętasz, co powiedziała ci Arisu?
— „Jak już się przywiążesz to zobaczysz, że wszystko jest w porządku (np. ze mną chociaż ze mną nie jest w porządku) to przekonasz się że nie ma się czego bać”.
— Przywiązanie jest piękne, bo świadczy o sile relacji z innymi ludźmi. Bez przywiązania nie można byłoby stworzyć przyjaźni ani związku, nie wspominając już o więzach, jakie łączą ludzi z ich członkami rodziny.
Powiedział Lęk i po tych słowach wrócił do pokoju bezpieczeństwa.